Docieplenie poddasza
Posty: 14
• Strona 1 z 1
- MBS
- Posty: 5
- Rejestracja: 14. mar. 2015, 0:00
Docieplenie poddasza
Mam pewien dylemat. Przy montażu paroizolacji używam taśmy dwustronnej zgodnie z ogólnymi zaleceniami; punktowo. Często się zastanawiam czy punktowe mocowanie taśmy jest do końca prawidłowe. Przykręcając płytę GK przedziurawiam i folie. W miejscu gdzie jest akurat taśma, nie ma problemu, ale gdzie jej nie ma, to wydaje mi się że powstaje dodatkowa mała szczelinka przez którą może przeniknąć powietrze. W sumie tych mini-szczelinek na jednym poddaszu jest kilkaset. Moje obawy są słuszne, czy przesadzone? Taśma jednak punktowo, czy na wszystkich profilach przyklejona w sposób ciągły. Chodzi mi o profile CD, na UD stosuję taśmę na całości+silikon kauczukowy do przyklejenia foli do tynku.
- BDB
- Posty: 524
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 1:10
Re: Docieplenie poddasza
Same błędy!
Co to znaczy "zgodnie z ogólnymi zaleceniami"? Kto wydał takie zalecenia i gdzie są opublikowane?
W technice mówimy o wymaganiach, a nie zaleceniach. Różnica jest taka, że wymagania obowiązują, zaś zalecenia są uznaniowe. To pro-forma.
Podam Panu wymagania w zakresie układania folii paroizolacyjnej:
1. Do łączenia takiej folii należy stosować wyłącznie samoprzylepną dwustronną folię aluminiową zbrojoną!
2. Łączenia folii muszą być dokonywane wyłącznie w linii stelaży, a nigdy pomiędzy!
3. Łączenie folii z elementami takimi jak: tynk, ściany, okna połaciowe, rury, kształtki itp. należy stosować wyłącznie dwustronną taśmę butylową!
4. Folia paroizolacyjna musi mieć opór dyfuzyjny wobec pary wodnej nie mniejszy niż podaje projekt budowlany!
Pozdrawiam,
Co to znaczy "zgodnie z ogólnymi zaleceniami"? Kto wydał takie zalecenia i gdzie są opublikowane?
W technice mówimy o wymaganiach, a nie zaleceniach. Różnica jest taka, że wymagania obowiązują, zaś zalecenia są uznaniowe. To pro-forma.
Podam Panu wymagania w zakresie układania folii paroizolacyjnej:
1. Do łączenia takiej folii należy stosować wyłącznie samoprzylepną dwustronną folię aluminiową zbrojoną!
2. Łączenia folii muszą być dokonywane wyłącznie w linii stelaży, a nigdy pomiędzy!
3. Łączenie folii z elementami takimi jak: tynk, ściany, okna połaciowe, rury, kształtki itp. należy stosować wyłącznie dwustronną taśmę butylową!
4. Folia paroizolacyjna musi mieć opór dyfuzyjny wobec pary wodnej nie mniejszy niż podaje projekt budowlany!
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
bdb.com.pl
bdb.com.pl
- MBS
- Posty: 5
- Rejestracja: 14. mar. 2015, 0:00
Re: Docieplenie poddasza
Spodziewałem się krytyki, ale nie aż takiej OK, po to na forum się zarejestrowałem by uzupełnić wiedzę i nie popełniać błędów.
Mam pytania do Pana:
ad.1 Czemu wyłącznie aluminiową?
ad.2 Czy wystarczy wykonać połączenie na styk, czy trzeba dodatkowo skleić ja taśmą jednostronną, i czy w takim wypadku musi być to też taśma aluminiowa?
ad.3 Czemu wyłącznie taśmą butylową?
ad.4 Jeżeli opór dyfuzyjny wobec pary wodnej foli paroizolacyjnej nie jest podany w projekcie, to jak mogę dobrać tę folię jako wykonawca? Do tej pory stosowałem folie paroizolacyjną grubości 0.2mm. Nie wiem jaki miała opór dyfuzyjny.
Mam pytania do Pana:
ad.1 Czemu wyłącznie aluminiową?
ad.2 Czy wystarczy wykonać połączenie na styk, czy trzeba dodatkowo skleić ja taśmą jednostronną, i czy w takim wypadku musi być to też taśma aluminiowa?
ad.3 Czemu wyłącznie taśmą butylową?
ad.4 Jeżeli opór dyfuzyjny wobec pary wodnej foli paroizolacyjnej nie jest podany w projekcie, to jak mogę dobrać tę folię jako wykonawca? Do tej pory stosowałem folie paroizolacyjną grubości 0.2mm. Nie wiem jaki miała opór dyfuzyjny.
- BDB
- Posty: 524
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 1:10
Re: Docieplenie poddasza
MBS pisze:Spodziewałem się krytyki, ale nie aż takiej OK, po to na forum się zarejestrowałem by uzupełnić wiedzę i nie popełniać błędów.
Mam pytania do Pana:
ad.1 Czemu wyłącznie aluminiową?
ad.2 Czy wystarczy wykonać połączenie na styk, czy trzeba dodatkowo skleić ja taśmą jednostronną, i czy w takim wypadku musi być to też taśma aluminiowa?
ad.3 Czemu wyłącznie taśmą butylową?
ad.4 Jeżeli opór dyfuzyjny wobec pary wodnej foli paroizolacyjnej nie jest podany w projekcie, to jak mogę dobrać tę folię jako wykonawca? Do tej pory stosowałem folie paroizolacyjną grubości 0.2mm. Nie wiem jaki miała opór dyfuzyjny.
Nie krytykuję, lecz poprawiam błędy, jak też przestrzegam przed kolejnymi.
Ad.1 Ponieważ tylko taśma aluminiowa stawia tak duży opór jak folia paroizolacyjna i ponadto jest trwała oraz wyposaża się w klej o wydłuzonej żywotności. Badałem taką taśmę łączącą folię paroizolacyjną po 20 latach i nie stwierdziłem żadnego ubytku trwałości.
Ad.2 Połączenia pasów dolii łączymy taśmą dwustronnie klejącą w sposób ciągły, a nie jak ktoś Panu podpowiedział, że punktowy. Jeden pas folii ma zachodzić na drugi 5 cm, a pomiędzy nimi taśma dwustronna. Wcześniej obie powierzchnie łączenia muszą być oczyszczone wilgotną szmatką z kurzu. Wszelkie przebicia folii oklejamy jednostronnie klejącą taśmą aluminiową - a najlepiej tak prowadzić instalacje, by przebić nie czynić.
Ad.3 Ponieważ taśma butylowa jest przyczepna do wszystkich powierzchni budowlanych i jest trwała a połączenia nierozłączne. Sklejanie folii poprzez kleje silikonowe i wszelkie inne są niemożliwe, a jeśli chwilowo sklejają, to po krótszym lub dłuższym czasie się rozpadają.
Ad.4 Tak to "typowy" błąd architektów, że nie obliczają wymaganego oporu dyfuzji wobec pary wodnej, bo tego nie umieją, ale mają od tego specjalistów fizyki budowli, a także inżynierów ogrzewnictwa, którzy też to policzą. Jeśli tego projektant nie określił, reklamować, ponieważ niekompletny projekt jest wadą. Kupił Pan projekt z wadą i ma prawo żądać jej usunięcia - pod groźbą odstapienia od umowy kupna-sprzedaży projektu. Jeśli projekt powstał po 1 stycznia 2014 roku, to projektant złamał Rozporządzenie MI w sprawie zawartości projektu budowlanego i konsekwencje mogą być dalece groźniejsze niż wada w projekcie. Konsekwencje zastosowania folii bez określonych parametrów mogą być dla Pana kosztowne, gdy podczas eksploatacji trzeba będzie zrywania poszycia suchym tynkiem i instalacji. Teraz łatwiej zapobiegac niż potem remontować i się sądzić.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
bdb.com.pl
bdb.com.pl
- MBS
- Posty: 5
- Rejestracja: 14. mar. 2015, 0:00
Re: Docieplenie poddasza
Nie jestem inwestorem. Jestem wykonawcą (ja i dwóch pracowników); małym, ale chcącym to rzemiosło wykonywać dobrze Taki ambitny dziwak ze mnie
Dziękuję za wyjaśnienia.
Postaram się znaleźć w najbliższym czasie materiały z których wynikało, że taśmę montuje się punktowo. Teraz i tak przejdę na ciągłe montowanie. Czy na pytanie inwestora lub kierownika budowy; dlaczego ciągły montaż taśmy na każdym profilu (w miejscach łączenia cały czas używałem taśmy dwustronnej na całości, dodatkowo sklejałem to połączenie taśmą jednostronną uniwersalną (srebrną). Punktowo przyklejałem taśmę na reszcie profili), mogę odpowiedzieć że przy braku pełnych taśm doprowadzam wkrętami do nieszczelności w folii?
Chciałbym zaspokoić swoją ciekawość (nie używam materiałów tej firmy) na stronie firmy Knauf spotkałem się z takim pytaniem i taką odpowiedzią:
http://budowairemont.knauf.pl/birw/377- ... 3%B3w.html
Nie rozumiem.... folia paroizolacyjna pomiędzy warstwami wełny?
Dziękuję za wyjaśnienia.
Postaram się znaleźć w najbliższym czasie materiały z których wynikało, że taśmę montuje się punktowo. Teraz i tak przejdę na ciągłe montowanie. Czy na pytanie inwestora lub kierownika budowy; dlaczego ciągły montaż taśmy na każdym profilu (w miejscach łączenia cały czas używałem taśmy dwustronnej na całości, dodatkowo sklejałem to połączenie taśmą jednostronną uniwersalną (srebrną). Punktowo przyklejałem taśmę na reszcie profili), mogę odpowiedzieć że przy braku pełnych taśm doprowadzam wkrętami do nieszczelności w folii?
Chciałbym zaspokoić swoją ciekawość (nie używam materiałów tej firmy) na stronie firmy Knauf spotkałem się z takim pytaniem i taką odpowiedzią:
Pytanie do eksperta: W którym miejscu należy położyć folię paroizolacyjną przy ocieplaniu dachu dwiema warstwami wełny?
Czy folia paroizolacyjna jest konieczna, a jeżeli tak, to gdzie ją umiejscowić? Jedni mówią, że zaraz przed nakręceniem gipso-kartonu, czyli pomiędzy profil a płytę gipsową, a inni znowu, żeby folię przyczepić do krokwi i jętek, a następnie profil i 10cm waty pomiędzy te profile. W przypadku, gdyby folię można było utwierdzić do jętek i krokwi, przed nałożeniem dodatkowej warstwy waty 10cm, to czy ta warstwa będąca przecież bezpośrednio pod suchym tynkiem nie zrobi się wilgotna?
Odpowiada ekspert Knauf Insulation:
W przypadku układania termoizolacji w dwóch warstwach, tzn. warstwa pierwsza grubości 15 cm pomiędzy krokwie, następnie druga warstwa grubości 10 cm już pomiędzy profile wsporcze dla płyt g-k, to folię paroizolacyjną układamy pomiędzy te dwie warstwy wełny, tzn. mocuje ją Pan do krokwi.
W takim układzie paroizolacja ochrania bezpośrednio elementy konstrukcyjne dachu, czyli krokwie, oraz uszczelnia płaszczyznę, która zawsze jest problematyczna (bardzo często druga warstwa wełny nie jest zamontowana dokładnie na styk z pierwszą warstwą między krokwiami).
Przy takim połozeniu folii nie występuje ryzyko zawilgocenia warstwy drugiej pomiędzy płytą g-k a folią paraizolacyjną, a folia właśnie zatrzymuje ewentualny nadmiar pary wodnej mogącej ulec skropleniu w warstwie termoizolacji ułożonej między krokwiami. Zobacz też wpis Systemy izolacji poddasza firmy Knauf Insulation.
http://budowairemont.knauf.pl/birw/377- ... 3%B3w.html
Nie rozumiem.... folia paroizolacyjna pomiędzy warstwami wełny?
- BDB
- Posty: 524
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 1:10
Re: Docieplenie poddasza
To zagadnienie wymaga szereszego omówienia. W każdym razie nie jest tak, jak ktoś podaje. Podam je w książce, nad którą obecnie pracuję a która jest na ukończeniu.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
bdb.com.pl
bdb.com.pl
- Teresa_M
- Posty: 33
- Rejestracja: 24. lis. 2014, 11:16
Re: Docieplenie poddasza
Kiedy ma wyjśc książka, i gdzie bedzie do kupienia? Jakiś spis treści?
- Bum
- Posty: 227
- Rejestracja: 02. mar. 2015, 23:48
Re: Docieplenie poddasza
O to pytanie o spis treści bardzo popieram. Z pewnością taka informacja zaostrzyłaby apetyt potencjalnym czytelnikom
- BDB
- Posty: 524
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 1:10
Re: Docieplenie poddasza
Jak tylko będzie możliwe, wszystkie te i inne informacje niezwłocznie podam tutaj na forum.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
bdb.com.pl
bdb.com.pl
- MBS
- Posty: 5
- Rejestracja: 14. mar. 2015, 0:00
Re: Docieplenie poddasza
BDB pisze:Podam je w książce, nad którą obecnie pracuję a która jest na ukończeniu
Jak u Hitchcocka....... najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie może tylko rosnąć
Ja się dopiero rozgrzewałem z zadawaniem pytań ; docieplenie lukarny, cyrkulacja powietrza pomiędzy wełną a pełnym deskowaniem dachu (jak rozwiązać problem, gdy budynek został już docieplony z zewnątrz, a nie wykonano otworów-szczelin wentylacyjnych; co najczęściej obserwuję), dociskanie wełny stelażem suchej zabudowy i jego wpływ na parametry wełny itp.
Do kogo będzie adresowana Pana książka; inwestorzy, wykonawcy, projektanci?
Przyłączam się do przedmówców z prośbą o spis treści
- BDB
- Posty: 524
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 1:10
Re: Docieplenie poddasza
Gdzieś w innym wątku pisałem, że książka jest adresowana do tych trzech grup odbiorców i to stanowi mój największy problem, by projektantom nie za bardzo spłycić wyjaśnienia a jednocześnie inwestorów nie zanudzić zawiłościami. Siłą rzeczy spisu treści teraz nie podam, ale łatwo go wyobrazić, gdyż poruszam chyba wszystkie ważne problemy i podaję odpowiedzi na zapytania poruszane na różnych forach budowlanych dotyczące domów projektowanych lub wznoszonych. Treść odnosi się już do ostatnich najnowszych WT2014 i ustawy o charakterystykach energetycznych, która obowiązuje od kilku dni a dokładniej to od 8 marca 2015 r.
Pozdrawiam,
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
bdb.com.pl
bdb.com.pl
- Krzysztof Rumszewski
- Posty: 209
- Rejestracja: 04. paź. 2014, 23:10
Re: Docieplenie poddasza
Ale jakiegoś rąbka tajemnicy mógłby pan uchylić Może jakiś drobny fragmencik... Z doświadczenia wiem, że to działa na potencjalnych czytelników. To tak jak z zanęcaniem ryb
- BDB
- Posty: 524
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 1:10
Re: Docieplenie poddasza
Sądzę, że osoby czytające moje posty nie tylko na tym forum, już zauważyły, że w sprawach technicznych nie znam kompromisów i nie bawię się w dyplomację. Stąd, ci których niekompetencje ujawniam są niezadowoleni, a ci którym wyjaśnienia się przydają - przeciwnie. W podobnym duchu jest pisana książka i na pewno przysporzy mi sympatyków, ale też i wrogów. Nie jest to powieść, lecz rzetelny poradnik praktyczny z cholernie praktycznymi zaleceniami, rozwiązaniami i - co chyba najważniejsze, a nie często spotykane - z uzasadnieniem. Omawiając problemy piszę wg zasady: jak, czym i dlaczego? Czyli nic na wiarę.
Nie chcę się reklamować ani chwalić, bo uważam, że dobry produkt sam się zareklamuje. Najważniejsze dla mnie będą opinie tu na forum osób, które w niej znalazły odpowiedzi lub wskazówki. Jak pisałem wcześniej, jeden rozdział książki dałem do przeczytania dwóm architektom, trzem prywatnym inwestorom budującym obecnie domy i dwóm wykonawcom. Efekt jest taki, że teraz mi wszyscy przeszkadzają, bo często dzwonią i popędzają bym już ją wydał, bo bardzo potrzebują reszty. Pisanie nie idzie mi szybko, gdyż równolegle prowadzę też działalność zawodową.
Mogę zapewnić, że książka ma formę przyjazną czytającemu - bez przynudzeń i wypełniaczy i - co najważniejsze - odkrywa istoty projektowania i wykonawstwa bez błędów. Jak powiedział jeden z w/w architektów: "to nie tyle poradnik, co przewodnik prowadzący za rękę". Zasugerował też, że warto, by książka miała oprawę łatwą do rozkładania, bo na pewno będzie czytana po setki razy przez posiadacza.
OK. Na Państwa życzenie, podaję pierwszy akapit ze wstępu do książki: " Tworzenie domu, to ważne i życiowe niemal przedsięwzięcie - obejmujące szereg ze sobą powiązanych procesów: lokalizacji działki, sporządzenia projektu budowlanego, doboru technologii, wykonawstwa i kierowania robotami. W każdym z nich, niestety od dawna - a może nawet „od zawsze” - popełnia się najróżniejsze błędy. Rzecz w tym, że dają one o sobie znać - w sposób bardziej lub mniej uciążliwy - dopiero podczas użytkowania domów. Wtedy właśnie, zamiast cieszyć się wymarzoną inwestycją, wydatkuje się często spore pieniądze na usuwanie błędów i ich skutków. Wtedy też często dowiadujemy się, że wydatków i błędów ... można było bez trudu uniknąć. Wielu wówczas wzdycha: „ach, gdybym to ja wcześniej o tym wiedział”! Skoro błędów można uniknąć, to skąd się o tym można dowiedzieć? Właśnie z tej książki."
Ktoś może przymrużyć oko i zapytać o przyczynę rewelacyjności tej książki. Czy ja jestem jedynym, który się zna na budownictwie, a tysiące inżynierów to jej nie mają? Sam się kiedyś nad tym zastanawiałem jak to jest, że nie tylko z całej Polski, ale i z różnych krajów (także za oceanem) otrzymuję prośby o rozwiązanie różnych problemów - mimo, iż jest tylu naukowców i rzeczoznawców. Inna sprawa, że dla pewnej grupy tych osób także rozwiązuję stojące przed nimi problemy lub pomagam rozwiązać. Istota czy tajemnica tego stanu rzeczy leży chyba w mojej edukacji i doświadczeniu, które nie jest tuzinkowe.
Ukończyłem Politechnikę Warszawską, gdzie przedmioty fizyki budowli były pierwszoplanowe a miałem najlepszych nauczycieli. Wykładałem 10 lat na Politechnice Białostockiej, gdzie zaprojektowałem i zbudowałem jedyne jak dotąd laboratorium nie w sali wydzielonej a poligonowe na istniejącym obiekcie, gdzie prowadziłem przez 7 lat badania nad akumulacyjnością ciepła w zasobnikach c.w.u. Wypromowałem ponad 20 dyplomantów. W roku 1986 uniemożliwiono mi skorzystanie z zaproszenia z University of California do uczestnictwa na 5 lat w międzynarodowym zespole badań zjawisk akumulacji ciepła. Odszedłem z uczelni i założyłem firmę budującą programy do komputerowego wspomagania projektowania (dzisiaj nazywanych CAD-ami) i wygrałem konkurs na najlepszy i najwygodniejszy program obliczający sieci i instalacje grzewczo-wentylacyjne. Firma została wyróżniona tytułem jednostki innowacyjno-wdrożeniowej, a przy zmianach ustrojowych tytuł cofnięto i firmę rozwiązałem mimo, iż stworzyłem 12-osobowy zespół z samych ekspertów z mechaniki płynów, termodynamiki i automatyki i mieliśmy zawojować Europę - ba, stworzyliśmy nawet pracujący prototyp miernika ciepła, który po zademonstrowaniu w ministerstwie natychmiast zebrał dwóch największych producentów aparatury pomiarowej oraz dwa banki wykładające miliony. Do dzisiaj nikt tego jeszcze nie stworzył, a te mierniki co są tylko nas rozśmieszają.
Potem uzyskałem tytuł rzeczoznawcy NOT w zakresie prac badawczo-studialnych w fizyce budowli. Stworzyłem firmę importującą chemię budowlaną z Austrii, Niemiec, Włoch i Norwegii. Ponieważ interesowała mnie chemia budowlana najwyższej jakości i nie sprzedawana, a wdrażana, zaowocowało to moimi licznymi praktykami w laboratoriach tych firm, gdzie odsłaniano przede mną tajniki współczesnej chemii dla budownictwa i badań na obiektach istniejących. Tam się najwięcej nauczyłem. Efektem moich badań była możliwość wdrażania tych technologii wyłącznie poprzez doradztwo techniczne. Założyłem więc Biuro Doradztwa Technicznego i doradzam do dzisiaj. W międzyczasie własnoręcznie zbudowałem dwa domy jednorodzinne (pierwszy murowany tradycyjny, drugi szkieletowy drewniany, ale z własnymi wieloma modyfikacjami, co spowodowało, że kilku producentów wysyłało do mnie swoich doradców by zapoznali się z nowościami). W tym czasie miałem coś co najbardziej sobie nadal cenię: własne laboratorium, gdzie każdy produkt, który chciałem wdrażać najpierw zbadałem pod każdym względem i to w zakresie nie przewidzianym żadną normą ani wytycznymi. Badałem odporność produktów na uproszczone i nie zachowane technologie, na odporność na mróz, deszcz, UV itp. w fazie niepełnego związania i wiele innych - nawet na skuteczność wiązania i twardnienia w warunkach drgań (czego nikt dotąd w Polsce jeszcze nie badał), dzięki czemu wdrożyłem swoje własne technologie w kilku Elektrociepłowniach w kraju bez konieczności wyłączania turbin i generatorów.
Napisałem prawie 90 publikacji. Przeprowadziłem ponad 60 seminariów doszkalających całodniowych dla architektów, projektantów i wykonawców dla iluś tam znaczących producentów z zagranicy a działających w Polsce z zakresu (termoizolacji, dociepleń, basenów i pływalni, oczyszczalni ścieków, posadzek przemysłowych wszystkich typów od wysokiego składowania po antyelektrostatyczne, tarasów i balkonów, dachów zielonych i użytkowych, stropodachów wszelkiej maści, remontów, renowacji w obiektach zabytkowych, mroźni i chłodni, podłóg ogrzewanych, systemów ogrzewania i wentylacji z wykorzystaniem źródeł ciepła klasycznych, hybrydowych i najnowszej generacji pomp ciepła, GWC i rekuperatorów, napraw żelbetu, żywic nawierzchniowych, spajających i konstrukcyjnych. Do tej pory konsultowałem w fazie projektowej i wykonawczej oraz remontowej usuwając usterki i błędy na ponad 1980 budynkach z zastosowaniem wszystkich tych technologii.
Czynię to nadal. Nie ja wpadłem na pomysł napisania książki - przyznaję. Powstaje ona dlatego, że pewna osoba, która u mnie konsultowała kiedyś swój projekt domu i potem jego budowę, porównała do „knota” wybudowanego przez jego przyjaciela ale beze mnie, nalegała na mnie przez równe 3 lata, aż się w końcu zgodziłem. Do tej pory ta osoba jest zachwycona swoim domem, bo ani jednej usterki, ani jednej wady i nie wie co to remont. Jego przyjaciel non-stop wzywa ekipy do poprawek i reklamuje co rok.
Więc co ja wiem, a czego nie wiedzą inni? Wiem chyba wszystko z teorii fizyki budowli i mam nietuzinkową praktykę - to prawda. Ponieważ tysiące godzin spędziłem na budowach i zdarłem kilkanaście par butów, bo nie tylko obserwowałem, ale demonstrowałem pracownikom poprawne mieszanie, przygotowanie, nanoszenie i wszelkie zastosowania, to mam wiedzę na temat zakresu popełnianych błędów, jak też istotnych cech produktów, a projektantom wiedzę jak projektować, by dom powstał bez błędów. No i wszystko to przelewam na papier uzupełniając rysunkami, zdjęciami i wykresami, których w większości się nie znajdzie w publikacjach. Dbam, by były czytelne, przejrzyste i zrozumiałe dla każdego, kto skończył szkołę średnią, a dla projektantów trochę więcej, ale też czytelne.
No i proszę, chciałem krótko jakoś wtajemniczyć w aurę tej książki, a wyszła prawie książka, za co przepraszam i proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam,
Nie chcę się reklamować ani chwalić, bo uważam, że dobry produkt sam się zareklamuje. Najważniejsze dla mnie będą opinie tu na forum osób, które w niej znalazły odpowiedzi lub wskazówki. Jak pisałem wcześniej, jeden rozdział książki dałem do przeczytania dwóm architektom, trzem prywatnym inwestorom budującym obecnie domy i dwóm wykonawcom. Efekt jest taki, że teraz mi wszyscy przeszkadzają, bo często dzwonią i popędzają bym już ją wydał, bo bardzo potrzebują reszty. Pisanie nie idzie mi szybko, gdyż równolegle prowadzę też działalność zawodową.
Mogę zapewnić, że książka ma formę przyjazną czytającemu - bez przynudzeń i wypełniaczy i - co najważniejsze - odkrywa istoty projektowania i wykonawstwa bez błędów. Jak powiedział jeden z w/w architektów: "to nie tyle poradnik, co przewodnik prowadzący za rękę". Zasugerował też, że warto, by książka miała oprawę łatwą do rozkładania, bo na pewno będzie czytana po setki razy przez posiadacza.
OK. Na Państwa życzenie, podaję pierwszy akapit ze wstępu do książki: " Tworzenie domu, to ważne i życiowe niemal przedsięwzięcie - obejmujące szereg ze sobą powiązanych procesów: lokalizacji działki, sporządzenia projektu budowlanego, doboru technologii, wykonawstwa i kierowania robotami. W każdym z nich, niestety od dawna - a może nawet „od zawsze” - popełnia się najróżniejsze błędy. Rzecz w tym, że dają one o sobie znać - w sposób bardziej lub mniej uciążliwy - dopiero podczas użytkowania domów. Wtedy właśnie, zamiast cieszyć się wymarzoną inwestycją, wydatkuje się często spore pieniądze na usuwanie błędów i ich skutków. Wtedy też często dowiadujemy się, że wydatków i błędów ... można było bez trudu uniknąć. Wielu wówczas wzdycha: „ach, gdybym to ja wcześniej o tym wiedział”! Skoro błędów można uniknąć, to skąd się o tym można dowiedzieć? Właśnie z tej książki."
Ktoś może przymrużyć oko i zapytać o przyczynę rewelacyjności tej książki. Czy ja jestem jedynym, który się zna na budownictwie, a tysiące inżynierów to jej nie mają? Sam się kiedyś nad tym zastanawiałem jak to jest, że nie tylko z całej Polski, ale i z różnych krajów (także za oceanem) otrzymuję prośby o rozwiązanie różnych problemów - mimo, iż jest tylu naukowców i rzeczoznawców. Inna sprawa, że dla pewnej grupy tych osób także rozwiązuję stojące przed nimi problemy lub pomagam rozwiązać. Istota czy tajemnica tego stanu rzeczy leży chyba w mojej edukacji i doświadczeniu, które nie jest tuzinkowe.
Ukończyłem Politechnikę Warszawską, gdzie przedmioty fizyki budowli były pierwszoplanowe a miałem najlepszych nauczycieli. Wykładałem 10 lat na Politechnice Białostockiej, gdzie zaprojektowałem i zbudowałem jedyne jak dotąd laboratorium nie w sali wydzielonej a poligonowe na istniejącym obiekcie, gdzie prowadziłem przez 7 lat badania nad akumulacyjnością ciepła w zasobnikach c.w.u. Wypromowałem ponad 20 dyplomantów. W roku 1986 uniemożliwiono mi skorzystanie z zaproszenia z University of California do uczestnictwa na 5 lat w międzynarodowym zespole badań zjawisk akumulacji ciepła. Odszedłem z uczelni i założyłem firmę budującą programy do komputerowego wspomagania projektowania (dzisiaj nazywanych CAD-ami) i wygrałem konkurs na najlepszy i najwygodniejszy program obliczający sieci i instalacje grzewczo-wentylacyjne. Firma została wyróżniona tytułem jednostki innowacyjno-wdrożeniowej, a przy zmianach ustrojowych tytuł cofnięto i firmę rozwiązałem mimo, iż stworzyłem 12-osobowy zespół z samych ekspertów z mechaniki płynów, termodynamiki i automatyki i mieliśmy zawojować Europę - ba, stworzyliśmy nawet pracujący prototyp miernika ciepła, który po zademonstrowaniu w ministerstwie natychmiast zebrał dwóch największych producentów aparatury pomiarowej oraz dwa banki wykładające miliony. Do dzisiaj nikt tego jeszcze nie stworzył, a te mierniki co są tylko nas rozśmieszają.
Potem uzyskałem tytuł rzeczoznawcy NOT w zakresie prac badawczo-studialnych w fizyce budowli. Stworzyłem firmę importującą chemię budowlaną z Austrii, Niemiec, Włoch i Norwegii. Ponieważ interesowała mnie chemia budowlana najwyższej jakości i nie sprzedawana, a wdrażana, zaowocowało to moimi licznymi praktykami w laboratoriach tych firm, gdzie odsłaniano przede mną tajniki współczesnej chemii dla budownictwa i badań na obiektach istniejących. Tam się najwięcej nauczyłem. Efektem moich badań była możliwość wdrażania tych technologii wyłącznie poprzez doradztwo techniczne. Założyłem więc Biuro Doradztwa Technicznego i doradzam do dzisiaj. W międzyczasie własnoręcznie zbudowałem dwa domy jednorodzinne (pierwszy murowany tradycyjny, drugi szkieletowy drewniany, ale z własnymi wieloma modyfikacjami, co spowodowało, że kilku producentów wysyłało do mnie swoich doradców by zapoznali się z nowościami). W tym czasie miałem coś co najbardziej sobie nadal cenię: własne laboratorium, gdzie każdy produkt, który chciałem wdrażać najpierw zbadałem pod każdym względem i to w zakresie nie przewidzianym żadną normą ani wytycznymi. Badałem odporność produktów na uproszczone i nie zachowane technologie, na odporność na mróz, deszcz, UV itp. w fazie niepełnego związania i wiele innych - nawet na skuteczność wiązania i twardnienia w warunkach drgań (czego nikt dotąd w Polsce jeszcze nie badał), dzięki czemu wdrożyłem swoje własne technologie w kilku Elektrociepłowniach w kraju bez konieczności wyłączania turbin i generatorów.
Napisałem prawie 90 publikacji. Przeprowadziłem ponad 60 seminariów doszkalających całodniowych dla architektów, projektantów i wykonawców dla iluś tam znaczących producentów z zagranicy a działających w Polsce z zakresu (termoizolacji, dociepleń, basenów i pływalni, oczyszczalni ścieków, posadzek przemysłowych wszystkich typów od wysokiego składowania po antyelektrostatyczne, tarasów i balkonów, dachów zielonych i użytkowych, stropodachów wszelkiej maści, remontów, renowacji w obiektach zabytkowych, mroźni i chłodni, podłóg ogrzewanych, systemów ogrzewania i wentylacji z wykorzystaniem źródeł ciepła klasycznych, hybrydowych i najnowszej generacji pomp ciepła, GWC i rekuperatorów, napraw żelbetu, żywic nawierzchniowych, spajających i konstrukcyjnych. Do tej pory konsultowałem w fazie projektowej i wykonawczej oraz remontowej usuwając usterki i błędy na ponad 1980 budynkach z zastosowaniem wszystkich tych technologii.
Czynię to nadal. Nie ja wpadłem na pomysł napisania książki - przyznaję. Powstaje ona dlatego, że pewna osoba, która u mnie konsultowała kiedyś swój projekt domu i potem jego budowę, porównała do „knota” wybudowanego przez jego przyjaciela ale beze mnie, nalegała na mnie przez równe 3 lata, aż się w końcu zgodziłem. Do tej pory ta osoba jest zachwycona swoim domem, bo ani jednej usterki, ani jednej wady i nie wie co to remont. Jego przyjaciel non-stop wzywa ekipy do poprawek i reklamuje co rok.
Więc co ja wiem, a czego nie wiedzą inni? Wiem chyba wszystko z teorii fizyki budowli i mam nietuzinkową praktykę - to prawda. Ponieważ tysiące godzin spędziłem na budowach i zdarłem kilkanaście par butów, bo nie tylko obserwowałem, ale demonstrowałem pracownikom poprawne mieszanie, przygotowanie, nanoszenie i wszelkie zastosowania, to mam wiedzę na temat zakresu popełnianych błędów, jak też istotnych cech produktów, a projektantom wiedzę jak projektować, by dom powstał bez błędów. No i wszystko to przelewam na papier uzupełniając rysunkami, zdjęciami i wykresami, których w większości się nie znajdzie w publikacjach. Dbam, by były czytelne, przejrzyste i zrozumiałe dla każdego, kto skończył szkołę średnią, a dla projektantów trochę więcej, ale też czytelne.
No i proszę, chciałem krótko jakoś wtajemniczyć w aurę tej książki, a wyszła prawie książka, za co przepraszam i proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam,
Jerzy Zembrowski
bdb.com.pl
bdb.com.pl
- Lusiak Marian
- Posty: 388
- Rejestracja: 20. paź. 2014, 8:09
- Lokalizacja: Wrocław/Poznań
Re: Docieplenie poddasza
Muszę przyznać, że czuję się poważnie zachęcony. Sprzedał pan własnie kolejną książkę
Posty: 14
• Strona 1 z 1
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości