Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budowaniu
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2
- AdminMZ
- administrator taktyczny/moderator
- Posty: 868
- Rejestracja: 25. wrz. 2014, 13:38
Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budowaniu
Forum obud oraz portale obud.pl i chemiabudowlana.info ogłaszają konkurs na krótki, dowcipny wierszyk o budowaniu i tematyce pokrewnej . Spośród prac opublikowanych na forum do 31 marca 2016 roku jury konkursowe wybierze pięć prac, które zostaną nagrodzone.
Zamieszczone wierszyki muszą być oryginalnym utworem autora, a ich zamieszczenie jest jednoznaczne z deklaracją, iż autor dysponuje prawem autorskim do ich publikacji. Konsekwencje plagiatów będą ponoszone przez autora postu oraz ujawniane!
Nagroda pierwsza - myjka ciśnieniowa firmy KARCHER K4
Nagroda druga - zestaw bitów HITACHI
Nagrody trzecie (trzy) - książki
Sponsorami nagród są: KARCHER, HITACHI, OBUD.PL
Życzymy weny uczestnikom konkursu
Zamieszczone wierszyki muszą być oryginalnym utworem autora, a ich zamieszczenie jest jednoznaczne z deklaracją, iż autor dysponuje prawem autorskim do ich publikacji. Konsekwencje plagiatów będą ponoszone przez autora postu oraz ujawniane!
Nagroda pierwsza - myjka ciśnieniowa firmy KARCHER K4
Nagroda druga - zestaw bitów HITACHI
Nagrody trzecie (trzy) - książki
Sponsorami nagród są: KARCHER, HITACHI, OBUD.PL
Życzymy weny uczestnikom konkursu
- Exactly
- Posty: 193
- Rejestracja: 17. lut. 2015, 11:58
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Gdy budowę zaczynałem
spokój wielki w sobie miałem.
Teraz gdy dom sięga dachu
czuję, w sobie dużo strachu.
Urzędnicy i fachowcy
to są zbóje lub spiskowcy.
Pieprzą ciągle coś od rzeczy,
a mnie rzeczywistość skrzeczy.
spokój wielki w sobie miałem.
Teraz gdy dom sięga dachu
czuję, w sobie dużo strachu.
Urzędnicy i fachowcy
to są zbóje lub spiskowcy.
Pieprzą ciągle coś od rzeczy,
a mnie rzeczywistość skrzeczy.
- Czumak
- Posty: 440
- Rejestracja: 02. paź. 2014, 11:43
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Budowanie jest koszmarem
więc dawkuję, go z umiarem.
Z tego względu chociaż płaczę
domu szybko nie zobaczę.
więc dawkuję, go z umiarem.
Z tego względu chociaż płaczę
domu szybko nie zobaczę.
- xxx
- Posty: 72
- Rejestracja: 20. paź. 2014, 8:18
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Nie opiszę, nie wysłowię
jak jest fajnie na budowie.
Tak jest super mili moi,
że aż rzeczywistość kwili.
Czemu ryja drze pod chmury?
Bo wysokie są faktury!
Majster głupi i leniwy,
no i sąsiad nieżyczliwy!
Jednym słowem drodzy moi
coś mnie ciągle niepokoi.
Budowanie jest tak super,
że mi zaraz urwie d..ę.
jak jest fajnie na budowie.
Tak jest super mili moi,
że aż rzeczywistość kwili.
Czemu ryja drze pod chmury?
Bo wysokie są faktury!
Majster głupi i leniwy,
no i sąsiad nieżyczliwy!
Jednym słowem drodzy moi
coś mnie ciągle niepokoi.
Budowanie jest tak super,
że mi zaraz urwie d..ę.
- Cezary
- Posty: 8
- Rejestracja: 07. sty. 2016, 12:04
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Kiedy sobie tak siedziałem,
O remoncie pomyślałem,
Jedna ściana na brązowo,
No to drugą dam beżową,
Gdy nabrałem już ochoty,
Nagle... zaczynają się kłopoty,
Ściana spada, tynk się sypie,
No to teraz mam już remont w dupie.
O remoncie pomyślałem,
Jedna ściana na brązowo,
No to drugą dam beżową,
Gdy nabrałem już ochoty,
Nagle... zaczynają się kłopoty,
Ściana spada, tynk się sypie,
No to teraz mam już remont w dupie.
- KOBRA
- Posty: 10
- Rejestracja: 03. kwie. 2015, 11:07
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Zamiast siedzieć przy piweczku
zmień się speca mój człowieczku
Gruntuj ściany, maluj półki
lub też zacznij szukać spółki
co remoncik przeprowadzi
(z werwą ruszyć, nie zawadzi)
Pogadają z Twoją żoną
chatkę zrobią wymarzoną
Ty za kasą się rozglądaj
i chłopaków nie podglądaj
Kiedy skończą w chałupiną
wnet pokłócisz się z dziewczyną
Wyjdzie wtedy żeś lebiega
Inny będzie już kolega
podziwiany przez kobitkę
ten co wstawił jej podbitę.
zmień się speca mój człowieczku
Gruntuj ściany, maluj półki
lub też zacznij szukać spółki
co remoncik przeprowadzi
(z werwą ruszyć, nie zawadzi)
Pogadają z Twoją żoną
chatkę zrobią wymarzoną
Ty za kasą się rozglądaj
i chłopaków nie podglądaj
Kiedy skończą w chałupiną
wnet pokłócisz się z dziewczyną
Wyjdzie wtedy żeś lebiega
Inny będzie już kolega
podziwiany przez kobitkę
ten co wstawił jej podbitę.
- kipol
- Posty: 13
- Rejestracja: 03. kwie. 2015, 10:56
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Żona czyta romansidła
w takie wpadła teraz sidła
dziś na "chemii" się spotkamy
o remoncie poczytamy.
w takie wpadła teraz sidła
dziś na "chemii" się spotkamy
o remoncie poczytamy.
- Johno
- Posty: 44
- Rejestracja: 24. lut. 2015, 10:37
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Styropianem się docieple
choć to ponoć niebezpieczne
choć to ponoć niebezpieczne
- MECHAN
- Posty: 247
- Rejestracja: 02. paź. 2014, 19:47
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Moja praca to budowa
niech się inny zawód schowa
Tak uwielbiam te klimaty,
jak badylarz swoje kwiaty
Lubię słuchać multum rad
jak ma powstać dom bez wad
Kiedy kopać i szalować
jak zalewać i murować
Z czego stawiać różne ścianki
dla Kazika i dla Anki
Czym docieplić dom na zimę
bo inaczej marnie zginę
W tych klimatach ja buduję
a na koniec potrzebuję
słowa „dzięki”
taki jestem fachman miękki
Lubię gdy się ludzie cieszą
bez odrazy rzucą kiesą
Fama idzie ze mną w świat
taki ze mnie dziarski chwat
niech się inny zawód schowa
Tak uwielbiam te klimaty,
jak badylarz swoje kwiaty
Lubię słuchać multum rad
jak ma powstać dom bez wad
Kiedy kopać i szalować
jak zalewać i murować
Z czego stawiać różne ścianki
dla Kazika i dla Anki
Czym docieplić dom na zimę
bo inaczej marnie zginę
W tych klimatach ja buduję
a na koniec potrzebuję
słowa „dzięki”
taki jestem fachman miękki
Lubię gdy się ludzie cieszą
bez odrazy rzucą kiesą
Fama idzie ze mną w świat
taki ze mnie dziarski chwat
- student
- Posty: 28
- Rejestracja: 21. kwie. 2015, 10:06
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Dla Karchera zrobię wszystko
bo potrzebny na letnisko
auto sobie szybko zmyję
choć nie wolno, a umyję
Spryskam tras i fasadę
czyścić wszystko – mam zasadę
lubię gdy się wszystko świeci
lubią też to moje dzieci
więc literki dopisuję
może myjkę wylosuję.
wierny czytelnik obudu
bo potrzebny na letnisko
auto sobie szybko zmyję
choć nie wolno, a umyję
Spryskam tras i fasadę
czyścić wszystko – mam zasadę
lubię gdy się wszystko świeci
lubią też to moje dzieci
więc literki dopisuję
może myjkę wylosuję.
wierny czytelnik obudu
- Walsztajn
- Posty: 55
- Rejestracja: 24. kwie. 2015, 6:05
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Karcher myjka czy Hitachi
pisać tutaj się opłaci
książkę żonie podaruję
nocne wyjście zakamufluję
A że w domu coś zbuduję
To się znowu nie zrujnuję
pisać tutaj się opłaci
książkę żonie podaruję
nocne wyjście zakamufluję
A że w domu coś zbuduję
To się znowu nie zrujnuję
- LUKAS-P
- Posty: 2
- Rejestracja: 20. mar. 2015, 21:31
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Do konkursu teraz piszę
by wypełnić fachową niszę
do budowy mi się przyda
myjka – jak mi ją ktoś tu wyda
Może trafi się wiertarka
dobrej klasy wyrzynarka
Będę sobie majsterkował
remontował i budował
Dobrej klasy te narzędzia
więc poskrobię dla łabędzia
Choć ostatnie jest bez sensu
robię to dla konsensu
Fajnie będzie mieć je w domu
lepiej wysłać do mnie, niż byle komu
by wypełnić fachową niszę
do budowy mi się przyda
myjka – jak mi ją ktoś tu wyda
Może trafi się wiertarka
dobrej klasy wyrzynarka
Będę sobie majsterkował
remontował i budował
Dobrej klasy te narzędzia
więc poskrobię dla łabędzia
Choć ostatnie jest bez sensu
robię to dla konsensu
Fajnie będzie mieć je w domu
lepiej wysłać do mnie, niż byle komu
- kiniu
- Posty: 70
- Rejestracja: 08. paź. 2014, 12:53
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
to nie było miłe
- PAWLAK
- Posty: 16
- Rejestracja: 06. sie. 2015, 15:22
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Na fejsbooku przeczytałem
więc swój wierszyk tu dodałem
że uwielbiam majsterkować
różne rzeczy też budować
będę w szopie się dekować
i fartowi dziękować
więc swój wierszyk tu dodałem
że uwielbiam majsterkować
różne rzeczy też budować
będę w szopie się dekować
i fartowi dziękować
- UFO
- Posty: 149
- Rejestracja: 08. sty. 2015, 12:24
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Kiedy patrzę na swój domek
to w mej głowie brzęczy dzwonek!
Tyle trudu, tyle znoju,
no i tyle niepokoju!
A to wszystko moi mili
może zniknąć w każdej chwili!
Kiedy rząd kataster włączy
i w ten sposób mnie wykończy!
to w mej głowie brzęczy dzwonek!
Tyle trudu, tyle znoju,
no i tyle niepokoju!
A to wszystko moi mili
może zniknąć w każdej chwili!
Kiedy rząd kataster włączy
i w ten sposób mnie wykończy!
- MCZ
- Posty: 4
- Rejestracja: 11. lut. 2016, 16:00
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Moja myjka ciśnieniowa,
Myje wszystko jak szalona,
Psiku, psiku i już jest,
Czyste auto, kostka też,
Teraz spokój mam dokoła,
Bo ta myjka wypasiona,
Myje za mnie to co chcę,
A ja z tego cieszę się.
Myje wszystko jak szalona,
Psiku, psiku i już jest,
Czyste auto, kostka też,
Teraz spokój mam dokoła,
Bo ta myjka wypasiona,
Myje za mnie to co chcę,
A ja z tego cieszę się.
- Czumak
- Posty: 440
- Rejestracja: 02. paź. 2014, 11:43
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
LUKAS-P pisze:Do konkursu teraz piszę
by wypełnić fachową niszę
do budowy mi się przyda
myjka – jak mi ją ktoś tu wyda
Może trafi się wiertarka
dobrej klasy wyrzynarka
Będę sobie majsterkował
remontował i budował
Dobrej klasy te narzędzia
więc poskrobię dla łabędzia
Choć ostatnie jest bez sensu
robię to dla konsensu
Fajnie będzie mieć je w domu
lepiej wysłać do mnie, niż byle komu
LUKAS, ale ty jesteś popi...dplony! Strach się bać!
- Mathir
- Posty: 229
- Rejestracja: 03. gru. 2014, 13:05
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Miałem dzisiaj poranny zanik sensu i atak absurdu. Oto efekty
Kiedy buduję,
to się frustruję.
Gdy się frustruję,
to jestem zbójem.
Gdy jestem zbójem,
nic nie kupuję.
Tylko przywłaszczam
niczym pan Paszczak.
Gdy nie buduję
też się frustruję.
Ale łagodniej i jakby czulej.
A więc nie kradnę prawie w ogóle.
Tylko morduję!
Och, jak morduję!
Kiedy buduję,
to się frustruję.
Gdy się frustruję,
to jestem zbójem.
Gdy jestem zbójem,
nic nie kupuję.
Tylko przywłaszczam
niczym pan Paszczak.
Gdy nie buduję
też się frustruję.
Ale łagodniej i jakby czulej.
A więc nie kradnę prawie w ogóle.
Tylko morduję!
Och, jak morduję!
- Krzysztof C
- Posty: 213
- Rejestracja: 01. paź. 2014, 12:20
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Mathir pisze:Miałem dzisiaj poranny zanik sensu i atak absurdu. Oto efekty
Kiedy buduję,
to się frustruję.
Gdy się frustruję,
to jestem zbójem.
Gdy jestem zbójem,
nic nie kupuję.
Tylko przywłaszczam
niczym pan Paszczak.
Gdy nie buduję
też się frustruję.
Ale łagodniej i jakby czulej.
A więc nie kradnę prawie w ogóle.
Tylko morduję!
Och, jak morduję!
Faktycznie, twoja twórczośc nieco trąci absurdem
- Fryderyk
- Posty: 1
- Rejestracja: 24. mar. 2016, 9:40
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Przyszedł majster na budowę
I aż złapał się za głowę:
„Budowlańcy moi mili!
Aleście to spartolili!
Ta konstrukcja stać nie może!
Mamma mia! Święty Boże!
Cztery metry ma od pionu –
Toż to krzywdę zrobi komu!
Jak tu przyjdzie inspektorat,
Pójdziem siedzieć i na sto lat!
A inwestor? Co on na to?!
Będzie płakać całe lato!”
Budowlańcy mu odrzekli:
„Niech się majster tak nie piekli!
Może jest troszeczkę krzywa,
Lecz turystów wciąż przybywa.
Każdy łokieć swój poliże,
By zobaczyć wieżę w Pizie”!
I aż złapał się za głowę:
„Budowlańcy moi mili!
Aleście to spartolili!
Ta konstrukcja stać nie może!
Mamma mia! Święty Boże!
Cztery metry ma od pionu –
Toż to krzywdę zrobi komu!
Jak tu przyjdzie inspektorat,
Pójdziem siedzieć i na sto lat!
A inwestor? Co on na to?!
Będzie płakać całe lato!”
Budowlańcy mu odrzekli:
„Niech się majster tak nie piekli!
Może jest troszeczkę krzywa,
Lecz turystów wciąż przybywa.
Każdy łokieć swój poliże,
By zobaczyć wieżę w Pizie”!
- Czarna Mamba
- Posty: 1
- Rejestracja: 26. mar. 2016, 8:42
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Dzisiaj czuję, że rymuję
Do konkursu więc startuję
Bo nagroda jest czadowa –
Karcher – myjka ciśnieniowa.
Kiedy tylko ją ujrzałam
Zaraz się w niej zakochałam
Bo ma wszystko, czego w świecie
Tak potrzebne jest kobiecie:
Wąż wysokociśnieniowy
(nie tam jakiś ogrodowy),
Lancę Vario Power też
(takiej lancy to się strzeż),
Lancę z dyszą rotacyjną
(zupełnie (nie)inwazyjną),
Jest też system szybkozłączy,
(przeciwnika w mig wykończy),
Silnik dużej wydajności,
Przedłużonej żywotności.
No i najważniejsze pole:
Taka myjka ma pistolet!
Którym trafię, nim odskoczysz,
Z 6 metrów między oczy
Po co myjki potrzebuję?
Już wyjaśniam. Otóż czuję
Że nie tylko to piorąca
Jest lecz także broń rażąca.
Gdy w Dyngusa ją odpalę
Sięgnę aż po Gwatemalę!
Głupio mi nie będzie wcale,
Taka ze mnie femme fatale!
Do konkursu więc startuję
Bo nagroda jest czadowa –
Karcher – myjka ciśnieniowa.
Kiedy tylko ją ujrzałam
Zaraz się w niej zakochałam
Bo ma wszystko, czego w świecie
Tak potrzebne jest kobiecie:
Wąż wysokociśnieniowy
(nie tam jakiś ogrodowy),
Lancę Vario Power też
(takiej lancy to się strzeż),
Lancę z dyszą rotacyjną
(zupełnie (nie)inwazyjną),
Jest też system szybkozłączy,
(przeciwnika w mig wykończy),
Silnik dużej wydajności,
Przedłużonej żywotności.
No i najważniejsze pole:
Taka myjka ma pistolet!
Którym trafię, nim odskoczysz,
Z 6 metrów między oczy
Po co myjki potrzebuję?
Już wyjaśniam. Otóż czuję
Że nie tylko to piorąca
Jest lecz także broń rażąca.
Gdy w Dyngusa ją odpalę
Sięgnę aż po Gwatemalę!
Głupio mi nie będzie wcale,
Taka ze mnie femme fatale!
- equilibrium
- Posty: 1
- Rejestracja: 24. mar. 2016, 20:28
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Ona tańczy dla mnie
Tańczy na placu mała figlarka,
Krągła i kształtna - ma betoniarka.
Zgrabnie wiruje swym zasobnikiem,
Pewnie kręcona mocnym silnikiem.
I do kolusia tak od świtania,
I ciągle w prawo aż do zmierzchania.
A przy tym skacze, warczy i klapie,
No i z radości czasem też chlapie.
I tak figlarnie, tak bez znudzenia,
Bez żadnej przerwy i bez jedzenia.
Przy tynkowaniu, czy fundamencie,
W każdej budowie ma spore wzięcie.
Wielu amantów wciąż smoli buty:
Kilku w gumowych, kilku w podkutych.
Gdy suchy beton w tany zaprasza.
Poranną rosą intruza zrasza,
Niesmak po wapnie zgasi odstaną,
Czystą rynnówką niegazowaną.
Bo ona dla mnie tańczy w robocie
W wiejskim marasie, jesiennym błocie.
A gdy się kończą roboczodniówki,
Musi się umyć, wnet, bez wymówki.
Tu się domaga ze szlaucha wody,
Dla podtrzymania swojej urody.
I jeszcze minia, gdzieniegdzie towot,
Chcąc podpicować swe to i owo.
By znów o świcie, kochana grucha,
Mogła zatańczyć swój taniec brzucha.
Tańczy na placu mała figlarka,
Krągła i kształtna - ma betoniarka.
Zgrabnie wiruje swym zasobnikiem,
Pewnie kręcona mocnym silnikiem.
I do kolusia tak od świtania,
I ciągle w prawo aż do zmierzchania.
A przy tym skacze, warczy i klapie,
No i z radości czasem też chlapie.
I tak figlarnie, tak bez znudzenia,
Bez żadnej przerwy i bez jedzenia.
Przy tynkowaniu, czy fundamencie,
W każdej budowie ma spore wzięcie.
Wielu amantów wciąż smoli buty:
Kilku w gumowych, kilku w podkutych.
Gdy suchy beton w tany zaprasza.
Poranną rosą intruza zrasza,
Niesmak po wapnie zgasi odstaną,
Czystą rynnówką niegazowaną.
Bo ona dla mnie tańczy w robocie
W wiejskim marasie, jesiennym błocie.
A gdy się kończą roboczodniówki,
Musi się umyć, wnet, bez wymówki.
Tu się domaga ze szlaucha wody,
Dla podtrzymania swojej urody.
I jeszcze minia, gdzieniegdzie towot,
Chcąc podpicować swe to i owo.
By znów o świcie, kochana grucha,
Mogła zatańczyć swój taniec brzucha.
- biz_art
- Posty: 3
- Rejestracja: 28. lut. 2016, 11:47
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Wzór na moc
Na budowie w dzień roboczy
Różnie się robota toczy.
Czasem niezła faza(1) trzyma
Po kolejnych imieninach.
Lecz jak na złość, w poniedziałek,
Światło gaśnie, wszystko staje.
I szlifierka, i wiertarka,
Nitownica, betoniarka,
I sprawdzane z tysiąc razy,
Czy na jedną lub trzy fazy.
Od zichera(2) do zichera,
Faza jest, a nie ma Zera(3).
Gdzie jest problem, gdzie rozdzielki?
Szuka nasz elektryk wielki.
Choć fachowcem jest rasowym,
Resztki włosów targa z głowy.
Niech to szlag! Jasna cholera!
Faza jest, a nie ma Zera.
W końcu się kierownik zjawia.
O pierdołach coś rozprawia.
Pokazując uśmiech szczery,
Kopnął w to gdzie są zichery.
Studia skończył co dopiero,
Faza jest… wróciło Zero.
I ruszyły w mig motory,
Betoniarki, kompresory.
Majster przeklął w kilku słowach,
By robotą pokierować.
I tak ich zastała noc …
Faza z Zerem to jest moc.
Tutaj apel pracodawco!
Zero również jest wybawcą!
Więc zatrudniaj bez wakatu,
Nawet Zera do kwadratu!
-----------------------------------------------------------------------------------
1. faza – tutaj: niedyspozycja
2. Zicher – gwarowo po śląsku – bezpiecznik, od Sicherung z niemieckiego
3. Zero – tutaj: niekompetencja
Na budowie w dzień roboczy
Różnie się robota toczy.
Czasem niezła faza(1) trzyma
Po kolejnych imieninach.
Lecz jak na złość, w poniedziałek,
Światło gaśnie, wszystko staje.
I szlifierka, i wiertarka,
Nitownica, betoniarka,
I sprawdzane z tysiąc razy,
Czy na jedną lub trzy fazy.
Od zichera(2) do zichera,
Faza jest, a nie ma Zera(3).
Gdzie jest problem, gdzie rozdzielki?
Szuka nasz elektryk wielki.
Choć fachowcem jest rasowym,
Resztki włosów targa z głowy.
Niech to szlag! Jasna cholera!
Faza jest, a nie ma Zera.
W końcu się kierownik zjawia.
O pierdołach coś rozprawia.
Pokazując uśmiech szczery,
Kopnął w to gdzie są zichery.
Studia skończył co dopiero,
Faza jest… wróciło Zero.
I ruszyły w mig motory,
Betoniarki, kompresory.
Majster przeklął w kilku słowach,
By robotą pokierować.
I tak ich zastała noc …
Faza z Zerem to jest moc.
Tutaj apel pracodawco!
Zero również jest wybawcą!
Więc zatrudniaj bez wakatu,
Nawet Zera do kwadratu!
-----------------------------------------------------------------------------------
1. faza – tutaj: niedyspozycja
2. Zicher – gwarowo po śląsku – bezpiecznik, od Sicherung z niemieckiego
3. Zero – tutaj: niekompetencja
- matt
- Posty: 1
- Rejestracja: 29. mar. 2016, 15:32
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Banał, pestka, bułka z masłem,
sąsiad strzelił takim hasłem.
,,Dom zbudować to zabawa”,
dla mnie trudna to przeprawa…
Ceramika czy silikat?
Patrz na każdy certyfikat!
Ciepły, cichy i oszczędny,
tu fachowiec jest niezbędny!
Coraz większe komplikacje,
jaką wybrać izolację?
Czy styropian? Może wełna?
Współczynników głowa pełna.
Dachy płaskie są na topie,
ja mam swoją filozofię,
mi się dach spadzisty marzy
bo znajomych mam dekarzy.
Nad oknami też się głowię
bo na rynku jest ich mrowie.
Nie jest dla mnie budowanie,
lepiej kupić już mieszkanie!
sąsiad strzelił takim hasłem.
,,Dom zbudować to zabawa”,
dla mnie trudna to przeprawa…
Ceramika czy silikat?
Patrz na każdy certyfikat!
Ciepły, cichy i oszczędny,
tu fachowiec jest niezbędny!
Coraz większe komplikacje,
jaką wybrać izolację?
Czy styropian? Może wełna?
Współczynników głowa pełna.
Dachy płaskie są na topie,
ja mam swoją filozofię,
mi się dach spadzisty marzy
bo znajomych mam dekarzy.
Nad oknami też się głowię
bo na rynku jest ich mrowie.
Nie jest dla mnie budowanie,
lepiej kupić już mieszkanie!
- amelia
- Posty: 1
- Rejestracja: 29. mar. 2016, 17:24
Re: Konkurs literacki :) na krótki, zabawny wierszyk o budow
Zamarzył mi się raz domek
Z ogródkiem pełnym poziomek,
Nie myśląc więc chwili dłużej,
Zjawiłam się prędko w biurze
Architekta lokalnego,
Który zresztą był kolegą,
Szwagra kuzyna dalszego.
Więc architekt mi tłumaczy,
(ku straszliwej mej rozpaczy!)
Że kredytu trzeba tu
Bo inaczej ni hu-hu!
„Potem zrobię adaptację,
Wybierzemy elewację,
Jakiś wykusz może będzie
Albo trzy lukarny w rzędzie.
I do tego portyk jeszcze,
Rzygacz też na duże deszcze.
Pewnie także antresola,
A w ogrodzie gdzieś pergola.”
Ja siedziałam tam bez słowa,
Strasznie mnie bolała głowa –
Wiele chyba nie pojęłam,
Ręką na to więc machnęłam.
Z rodzicami mieszkać muszę,
Choć niedługo się uduszę!
A zamiast mieć własny domek,
Kupiłam pęczek poziomek.
Z ogródkiem pełnym poziomek,
Nie myśląc więc chwili dłużej,
Zjawiłam się prędko w biurze
Architekta lokalnego,
Który zresztą był kolegą,
Szwagra kuzyna dalszego.
Więc architekt mi tłumaczy,
(ku straszliwej mej rozpaczy!)
Że kredytu trzeba tu
Bo inaczej ni hu-hu!
„Potem zrobię adaptację,
Wybierzemy elewację,
Jakiś wykusz może będzie
Albo trzy lukarny w rzędzie.
I do tego portyk jeszcze,
Rzygacz też na duże deszcze.
Pewnie także antresola,
A w ogrodzie gdzieś pergola.”
Ja siedziałam tam bez słowa,
Strasznie mnie bolała głowa –
Wiele chyba nie pojęłam,
Ręką na to więc machnęłam.
Z rodzicami mieszkać muszę,
Choć niedługo się uduszę!
A zamiast mieć własny domek,
Kupiłam pęczek poziomek.
Posty: 30
• Strona 1 z 2 • 1, 2
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości