Kot w domu

[AnnaM Wyświetl profil]

Jestem kociarą i to taką zdeklarowaną. Cieszy mnie ten temat. Chętnie poradzę niezdecydowanym, którzy jeszcze się wahają. Kota miałam w mieszkaniu w bloku i w domku jednorodzinnym.

[AnnaM Wyświetl profil]

[Maryla Wyświetl profil]

Jak oduczyć kota biegania po kuchennym blacie i parapetach? Kwiatom średnio się te zabawy podobają... O wchodzeniu do wanny nie wspominam, bo na to akurat mam sposoby

[lamis Wyświetl profil]

Mam kota, nie umiem oduczyć Mafiego wchodzenia na blaty kuchenne, stoły itp. Szczególnie rano, włazi wszędzie tam gdzie żywiołowo reaguję. W ten sposób próbuje mnie obudzić. Koty nie znoszą krzyku i ostrych dźwięków. Jak wejdzie na stół, hałas zrób. Ja tak robiłem i szybko to zarzuciłem. Źle to znosiłem. Po prostu trzeba się do tego przyzwyczaić. Taka natura.

[lamis Wyświetl profil]

Psyt, psyt. Na uszko... kot śpi z Wami w łóżeczku? Bo mój tak. Śpimy główka w główkę, na jednej podusi.

[ZOFIA Wyświetl profil]

Kocham koty, chociaż wcześniej się ich bałam. Teraz nie wyobrażam sobie bez nich mojego domu. Milunia jest pełnoprawnym członkiem naszej rodziny. Może niemal wszystko i dużo jej uchodzi na sucho. Kicia odpłaca nam miłością i niesamowitym przywiązaniem. Śpi w łóżku z nami. Tak, tak, ludzie dzialę się na tych co mówią o tym otwarcie i tych co się do tego nie przyznają. Ja się przyznaję. Nasza kotka jest zawsze blisko nas. Lubi, gdy całe satadko (nasza rodzina) jest w jej zasięgu wzroku. Chodzi za nami jak pies. Jak wracamy z pracy, to wita nas od progu i czeka na porcję pieszczot. Po naszym powrocie np z wakacji, z radości na chiwlę zpomina że jest na nas obrażona i wita się z nami radoiśnie. Po chwili przychodzi czas na okazanie swojego niezadowolenia i musi ugryźć nas w nogę. Taki ma rytuał. Gdy już tego dokona to ponowanie się cieszy, że wróciliśmy. Mogłabym pisać i pisać, a tu czas na wieczorne głaskanie. Kot właśnie wchodzi na klawiaturę. Bo jak ja mogę patrzeć w pudełko (komputer), a nie zajmować się Niunią.

[Krzysztof Rumszewski Wyświetl profil]

Psyt, psyt. Na uszko... kot śpi z Wami w łóżeczku? Bo mój tak. Śpimy główka w główkę, na jednej podusi.

W łóżeczku owszem, ale w nogach!!!

[MrekWu Wyświetl profil]

Koty, zdecydowanie koty rządzą naszym życiem

[Wachowski-No Wyświetl profil]

Ja mam kota i jakoś udało mi się uniknąć tego chodzenia po szafkach i skakania po szafach. I kot śpi z nami w łóżku, na szczęście nie zajmuje zbyt wiele miejsca, więc wszyscy się mieścimy

[daga Wyświetl profil]

tez jestem kociarą

[Hrabianka Wyświetl profil]

Tak to prawda, wbrew temu co się mówi, kota też można zdyscyplinować i znaleźć na niego sposób

[kasia785 Wyświetl profil]

Mieliście kiedyś problem, że kot właził wam na okno i je brudził? Pewnie tak... Walczyłam z tym długi okres czasu aż w końcu z pomocą przyszła mi siatka zabezpieczająca okna przed kotem . Jeżeli mieliście podobny problem to warto spróbować... No i ustrzeżecie też swojego pupila przed wypadnięciem z okna

[Czumak Wyświetl profil]

Mieliście kiedyś problem, że kot właził wam na okno i je brudził? Pewnie tak... Walczyłam z tym długi okres czasu aż w końcu z pomocą przyszła mi siatka zabezpieczająca okna przed kotem . Jeżeli mieliście podobny problem to warto spróbować... No i ustrzeżecie też swojego pupila przed wypadnięciem z okna

Od razu widać, że masz w nosie to o czym piszesz i tylko reklamujesz produkt. Zresztą bardzo ciekawy dla kociarzy. Te siatki nie zapobiegają brudzeniu, tylko wypadaniu! Ot, subtelna różnica!!!

[kasia785 Wyświetl profil]

Mieliście kiedyś problem, że kot właził wam na okno i je brudził? Pewnie tak... Walczyłam z tym długi okres czasu aż w końcu z pomocą przyszła mi siatka zabezpieczająca okna przed kotem . Jeżeli mieliście podobny problem to warto spróbować... No i ustrzeżecie też swojego pupila przed wypadnięciem z okna

Od razu widać, że masz w nosie to o czym piszesz i tylko reklamujesz produkt. Zresztą bardzo ciekawy dla kociarzy. Te siatki nie zapobiegają brudzeniu, tylko wypadaniu! Ot, subtelna różnica!!!

Niestety mój kot miał taką przypadłość i zamontowaliśmy siatkę od wewnątrz. Teraz nie może wejść na parapet i już nie liże okna przez co nie muszę go co chwilę myć (jestem straszną pedantka). Jeżeli mój post Cię uraził to przepraszam.

[krystian101 Wyświetl profil]

Wole psy, kiedyś chciałabym kupić sobie kota, ale wydaje mi się ze koty sa niewdzięczne

[kriss898 Wyświetl profil]

My musieliśmy oddać kota, bo niestety mieszkanie w bloku go przerosło. Został w domu u rodziców i wszyscy są zadowoleni;p

[danek Wyświetl profil]

Mieszkam w bloku i kot doskonale potrafił się do tych warunków zaaklimatyzować. Najzabawniejszy jest kiedy dostaje Snack Hairball Cat -VetExpert. To przysmak za którym przepada, i który jednocześnie redukuje powstawanie kul włosowych w żołądku i jelitach. Dziennie dostaje 1-2 przysmaki.

[budola Wyświetl profil]

Mnie denerwuje tylko ta wszechobecna sierść, szczególnie widoczna na czarnych ubraniach... Nie wiem, jak się tego pozbyć

[fachowiec6 Wyświetl profil Strona WWW]

Polecam rolki do ubrań, można je kupić wszędzie w supermarketach lub onilne. Można szybko pozbyć się sierści z ubrań.

[bojoki Wyświetl profil]

kotów zaś nie lubię

[joboo Wyświetl profil]

ja uwielbiam kotki, słodziutkie

[Kamileq Wyświetl profil Strona WWW]

Polecam rolki do ubrań, można je kupić wszędzie w supermarketach lub onilne. Można szybko pozbyć się sierści z ubrań.

Jak się ma kota, to takie rolki kupuje się na kilogramy ;p Mój kocur zawsze musi się o mnie poocierać tuż przed moim wyjściem do pracy, wiec cały jestem w sierści

[czekadelko Wyświetl profil]

Ja akurat tak często tych rolek nie używam. Ale odkurzanie codziennie jest u mnie normą.

[apacz Wyświetl profil]

Skoro mowa o dobrej karmie dla kotów, to powiem Wam, że koty po kastracji powinny mieć podawaną specjalną karmę (mają tendencję do tycia). Weterynarz polecał mi Royal Canin Kitten Sterilised: https://www.maxandmrau.pl/product-pol-432 , bo posiada umiarkowany poziom tłuszczu, a to z kolei odpowiednio ograniczy przyrost masy ciała kota. Pamiętajcie, by podawac swojemu pupilowi to, co zdrowe!

[Marcela Wyświetl profil]

Chętnie przygarnęłabym jakiegoś kotka, ale mąż dał mi ultimatum: albo kot - albo on. No cóż.
Pocieszam się myślą, że nie mam sprzątania futerka z tapicerki i dywanu. Poza tym moje znajome noszą ślady posiadania kota na swetrach... chodzi o futro właśnie. Ale z psem jest zdaje się podobny problem.